W dzieciństwie nie lubiłam kapuśniaku. Był zdecydowanie za kwaśny dla takiego łasucha jak ja :). Ale z czasem nie tyle, że wyrosłam ze słodkich smaków, bo wciąż uwielbiam słodkości, ale pokochałam inne. Kapuśniak bardzo lubię, zwłaszcza ten z młodej kapusty kiszonej.
Kapuśniak z młodej kapusty kiszonej zawsze przygotowuję na żeberkach ekstra. Tak było i tym razem, na dodatek udało mi się kupić piękny kawałek bez kości, samo mięsko. Do tego oczywiście młoda kiszona kapusta, taka jaką teraz można kupić, jest najlepsza.
Oczywiście można zrobić pyszny kapuśniak z młodej kapusty kiszonej, która ledwo co trafiła do beczki. Ale ja wolę poczekać, pewnie też dlatego, że w międzyczasie jest mnóstwo ciekawych letnich zup do ugotowania, więc spokojnie z kapuśniakiem można poczekać. Do dzisiaj
Sama nigdy nie robiłam kiszonej kapusty. Ogórki tak, małosolne, kiszone. Podpytam Joli, może ma przepis i chętnie się nim ze mną podzieli. A jak ze mną, to i z Wami.
Smacznego!
