Piernik to dość twarde, ciemnobrązowe ciastko lub ciasto przygotowywane tradycyjnie z mieszanki mąki pszennej i żytniej, z dodatkiem mleka, jaj, miodu i cukru. Ale tego, z czego słyną te specjały najbardziej, czyli niezwykłego smaku i aromatu, nadają piernikom wyjątkowe przyprawy korzenne (głównie cynamon, imbir, goździki, anyż gałka muszkatołowa). Nazwa „piernik” pochodzi od staropolskiego słowa „pierny” czyli pieprzny, bo prawdziwe pierniki powinny być wyraziste i lekko ostre w smaku. Pierwsze wzmianki o polskich piernikach powstających w Toruniu mają prawie 700 lat!
Swoją wyjątkową trwałość piernik zawdzięcza właśnie licznym przyprawom oraz dużej ilości miodu. Jako towar eksportowy w dawnej Europie, ciastka korzenne mogły przetrwać wiele tygodni a nawet miesięcy długich podróży lądowych. Lukrowane pierniczki cieszyły się ogromną popularnością i przez długi okres były uważane za produkt luksusowy, głównie ze względu na dużą zawartość przypraw, które przecież w tamtych czasach były niezwykle cenne.
Święta Bożego Narodzenia to czas, przed którym panie domu mają zazwyczaj pełne ręce roboty. Karp i ryby na różne sposoby, uszka, barszcz, kutia, makowce, pierogi z kapustą i grzybami, to tylko część dań przygotowywanych na wigilijny stół. Niestety nie wszystkie potrawy można zrobić dużo wcześniej przed rodzinnym spotkaniem, a przecież jeszcze do przygotowań dochodzą porządki, ubieranie choinki czy przyozdobienie całego domu drobiazgami nadającymi przestrzeni tę wyjątkową atmosferę. Na szczęście pierniki należą do tych nielicznych świątecznych przysmaków, które można przygotować nawet w listopadzie. Bo tak naprawdę im dłużej będą leżeć, tym będą smaczniejsze. Trzeba tylko wiedzieć jak przechowywać pierniki do świąt, żeby zachowały wilgoć i nie zwietrzały.
Pierniki przygotowane według tradycyjnej receptury zaraz po upieczeniu są zazwyczaj bardzo twarde. Aby nabrały miękkości, potrzebują odleżeć kilka tygodni w chłodnym i ciemnym miejscu. Wypieczone pierniczki najlepiej przełożyć do metalowych puszek na ciastka albo dużych szklanych słoików ze szczelnym zamknięciem. planujemy je pokryć w całości słodkim lukrem, wówczas do pracy przystępujemy dopiero, gdy pierniki zdążą zmięknąć, ponieważ warstwa polewa lub lukier położone na twarde ciastka uniemożliwią im wchłonięcie wilgoci. Zaraz po upieczeniu nakładamy tylko niewielkie dekoracje, które nie będą miały wpływu na proces mięknięcia ciastek.
A co zrobić, gdy mimo właściwego i długiego przechowywania nasze pierniki są za twarde? Najprostszym sposobem jest włożenie do pojemnika z ciastkami kilku ćwiartek jabłka lub soczystej pomarańczy i pozostawienie w zamknięciu na kilka dni. Soki z miąższu zostaną wchłonięte przez pierniki, które już w kilkanaście godzin stracą twardość, a dodatkowo nabiorą delikatnie owocowego aromatu. Ćwiartki wymieniamy na świeże co najmniej raz dziennie.
Szybką i skuteczną metodą zmiękczenia ciastek jest… nawilżacz powietrza. Wystarczy ułożyć pierniki wokół urządzenia i co kilkanaście minut sprawdzać, czy odpowiednio zmiękły. Z pomocą może nam też przyjść mikrofalówka. Pierniki układamy na papierowym talerzu, zraszamy niewielką ilością wody i podgrzewamy w wysokiej temperaturze około 30 sekund. Podobną sztuczkę można zrobić, wykorzystując nagrzany do 200°C piekarnik. Ułożone na blasze i spryskane wodą pierniczki króciutko zapiekamy (do 5 minut). Po tym czasie powinny stać się miękkie, ciepłe i niezwykle aromatyczne!