Nadchodzą święta a wraz z nimi czas kiedy wielu z nas stanie przed dylematem – jak kupić świeżą rybę? Mam to szczęście, że urodziłam się i mieszkam w takim rejonie Polski, gdzie nie ma problemu z zakupem świeżych ryb słodkowodnych i morskich. Targowiska rybne na Pomorzu kuszą ogromnym wyborem ryb i owoców morza. Najlepiej kupować ryby bezpośrednio w stawach hodowlanych lub z kutra rybackiego, o ile mamy taką możliwość. Kupując rybę w sklepie lepiej wybrać świeżą zamiast mrożonej lub przetworzonej, bo wówczas jesteśmy w stanie lepiej ocenić jej zapach, elastyczność, a co za tym idzie świeżość i przydatność do spożycia.
Bardzo ważny jest zapach ryby. Powinien być delikatny. Ostry i intensywny zapach jest oznaką, że ryba nie jest świeża. Ryby morskie mają charakterystyczny zapach wody morskiej, ale jest on łagodny a nie drażniący.
Skrzela świeżej ryby powinny być krwistoczerwone bądź różowe (w zależności od gatunku), bez plam i uszkodzeń. Uszkodzone lub rozpadające się skrzela o brązowym zabarwieniu świadczą o tym, że ryba nie jest świeża.
Oczy ryby powinny być wypukłe, wyraźne i błyszczące. Mętne, zapadnięte oczy są oznaką, że ryba z pewnością nie jest już świeża.
Mięso świeżej ryby jest sprężyste i elastyczne. Możemy to sprawdzić w prosty sposób – naciskając palcem rybę. Jeśli ryba jest świeża, to wgłębienie, które powstało przez nacisk, wróci do poprzedniego kształtu. Jeśli tak się nie stanie to znak, że ryba leży już w sklepie od dłuższego czasu.
Bardzo szybko możemy też ocenić świeżość ryby poprzez jej płetwy. Powinny mieć naturalny kształt bez ubytków czy wystrzępień.
Przestrzegając tych kilku zasad i wytycznych z pewnością uda się Wam kupić świeżą rybę na święta. A świeże ryby są bardzo zdrowe i warto jadać je jak najczęściej pod różną postacią!
Polecam przepisy na pyszne zupy rybne: