Jak pokroić pora?

Jak pokroić pora? A trzeba w ogóle kroić? Przecież często wykorzystujemy go do przygotowania wywaru, do którego mógłby z powodzeniem trafić w kawałku. Mógłby, ale czy na pewno będzie to dobry pomysł? Zwróćcie uwagę na drobinki piasku, które łatwo zauważyć pod wierzchnimi listkami podczas ich zdejmowania. Można na nie natrafić także w głębszych warstwach, dlatego też przed dodaniem pora do zupy, trzeba go dobrze wypłukać.

Jeśli nie chcemy pora kroić na mniejsze kawałki, przekrójmy go wzdłuż tak, aby dotrzeć do wszystkich warstw, ale nie przecinać go na dwie części. Następnie należy wypłukać wszystkie listki pod bieżącą wodą, delikatnie je rozchylając. Tak przygotowany por wciąż stanowi „jeden kawałek”. Istnieje jednak ryzyko, że podczas gotowania listki „rozejdą się” po całej zupie. Aby tak się nie stało, wystarczy związać wcześniej nacięty kawałek pora nicią kuchenną.

Jeśli por ma trafić do zupy w mniejszych kawałkach, najlepiej pokroić go w krążki, półkrążki lub ćwierćkrążki. Zupa z pora z kiełbaskami na jesienne dni to jedna z propozycji na wykorzystanie pokrojonego pora.

Nic trudnego. Zaczynamy od odcięcia korzenia, następnie kroimy pora w poprzek na krążki o szerokości ok. 3 mm. Ponieważ pomiędzy listkami mogą znajdować się wspomniane wcześniej drobinki piasku, listki trzeba delikatnie rozdzielić i przepłukać na sicie pod bieżącą wodą. Sprawdźcie, jak pięknie prezentować może się zupa porowa z ziemniakami.

Jeśli chcemy pokroić pora jeszcze drobniej – na pół- lub ćwierćkrążki , najpierw kroimy pora wzdłuż na pół (w przypadku ćwierćtalarków każdą z otrzymanych połówek ponownie kroimy wzdłuż na pół), delikatnie przepłukujemy pod bieżącą wodą, aby usunąć piasek, a następnie kroimy pora na odpowiedniej grubości kawałki.

Por, zwłaszcza do dań azjatyckich, można też pokroić w paski. Kawałek pora pozbawiamy korzenia, następnie kroimy go w poprzek tak, by otrzymać kawałki o długości ok. 5 cm. Następnie każdy z nich kroimy w cieńsze lub grubsze paski, pamiętając o tym, że im cieńsze, tym krócej będą się gotować.

Autor: Agata