Ubijając jajka, należy wtłoczyć jak najwięcej powietrza za pomocą trzepaczki lub miksera. To drugie urządzenie jest wygodniejsze i przy jego użyciu ubijanie piany z białek będzie przebiegać szybciej. Warto wiedzieć, że jajka nie powinny być zbyt świeże – lepiej wykorzystać te, które stały kilka dni w lodówce. Największą objętość piany uzyskamy, gdy jajka osiągną temperaturę pokojową – w dodatku skróci to czas ubijania.
Przed rozbiciem jajek warto odtłuścić skorupki oraz dłonie, dzięki czemu zminimalizujemy prawdopodobieństwo dostania się tłuszczu do białek. Najbezpieczniej jest oddzielić białko od żółtka za pomocą specjalnego sitka, ale można również klasycznie przepołowić skorupkę nożem i utrzymać żółtko w skorupce, a białku pozwolić spłynąć do naczynia. W misce nie powinno być ani jednej kropli żółtka!
Zdania na temat odpowiedniego naczynia do ubicia piany z białek są podzielone. Najlepiej wykorzystać miskę wykonaną z miedzi, metalu lub szkła. Należy pamiętać, aby naczynie nie było mokre ani tłuste.
Jeżeli korzystamy z miksera, ubijanie piany z białek warto zacząć od mniejszych obrotów. Gdy białka spienią się do białości i zaczną się pojawiać duże pęcherzyki powietrza, można stopniowo zwiększyć obroty. Ile czasu należy ubijać pianę z białek? To zależy od ich ilości. Białka będą ubite, gdy po obróceniu naczynia do góry dnem nie zaczną spływać po ściankach.
Jednym z największych popełnianych błędów podczas ubijania piany z białek jest dopuszczenie do dostania się żółtka do miski. Co prawda piana ubije się, ale nie będzie miała zwartej konsystencji.
Jak ubić jajka na sztywno? Warto dodać do nich kilka kropel soku z cytryny, kwasku cytrynowego, octu lub szczyptę soli. Te dodatki sprawią, że białko będzie bardziej stabilne, a proces ubijania szybszy. Jeżeli chcemy przygotować takie ciasta jak szarlotka z kisielem, tarta cytrynowa z bezą czy ciasto z owocami i bezą, należy dodać do białek odrobinę cukru.
Piana z białek na ciasto powinna być lekko słodka, jednak często popełniamy błąd, wsypując cukier do białek zbyt wcześnie. Niestety, zamiast sztywnej piany uzyskamy wtedy wodnistą masę. Lepiej najpierw ubić jajka na sztywno, a dopiero potem dodawać po łyżeczce drobno zmielony cukier.
Jeżeli piana z białek nie chce się ubić, prawdopodobnie popełniamy podstawowy błąd, czyli miksujemy ją zbyt długo. To powoduje, że ubita piana ponownie przechodzi do płynnej konsystencji.
Istnieje pewien prosty trik, który pomoże uratować pianę z białek. Wystarczy, że do masy dodamy jeszcze jedno białko i powoli zaczniemy miksować całość. Po kilku sekundach zwiększamy obroty. Jeżeli wcześniej nie dodaliśmy szczypty soli, kilku kropel cytryny lub octu, warto zrobić to teraz. Tym sposobom piana z białek na ciasto będzie odpowiednio zwarta i błyszcząca.
Tak ubitą pianę z białek można wykorzystać do przygotowania wielu wypieków. Z jej udziałem szczególnie dobre będą: szarlotka złota rosa, ciasto ze śliwkami i pianką, makowiec z gotowej masy makowej lub kluski kładzione z serem.