Pieprz to jedna z moich ulubionych przypraw. Nadaje jedzeniu subtelną nutę pikanterii, podkreśla i wyostrza smak dania. W zależności od rodzaju, będzie się nadawał do różnego rodzaju zup. Najbardziej klasyczny – czarny pieprz. Jeśli kompletujecie naprawdę minimalistyczny zestaw przypraw, postawcie właśnie na niego. Jeśli jednak macie nieco więcej miejsca, dorzućcie jeszcze pieprz kolorowy – wpłynie nie tylko na smak, ale również na wygląd potrawy. Pieprz koniecznie świeżo zmielony, będzie miał wówczas o wiele bardziej intensywny aromat.
Żółty, czerwony, brązowy. O tak, trochę kolorów nie zaszkodzi, wręcz przeciwnie! Skoro żółty to obowiązkowo kurkuma, czerwony – papryka, a jakże! Tutaj dwa rodzaje: słodka i ostra. Brązowy, czyli cynamon oraz kumin. Te dwie przyprawy nadadzą zupie orientalnego charakteru. Wymieniony zastaw przyprawy dobrze mieć w pogotowiu na początku gotowania, zwykle dodajemy podczas podsmażania cebuli lub marchewki. Podsmażone z odrobiną tłuszczu uwalniają najwięcej aromatu.
Pora na klasykę: ziele angielskie oraz liść laurowy. Te dwie przyprawy to absolutne “must add” do wszystkich wywarów z mięs i warzyw. A jako że większość zup przyrządzana jest na bazie bulionu właśnie, nie powinno ich zabraknąć w Waszym przyprawowym przyborniku.
Te świeże trudno niestety mieć zawsze pod ręką, szczególnie w podróży, czy w sezonie zimowym. Zaopatrzmy się zatem w odrobinę suszonych. Bazylia, rozmaryn, oregano. Dorzuciłabym jeszcze tymianek! Wystarczy, będzie w sam raz, aby wyczarować zupę pochodzącą z kuchni włoskiej lub greckiej.
Pewno zdziwicie się, że wspomniana dopiero teraz. Większości z pewnością trudno jest sobie wyobrazić gotowanie bez dodatku soli. Choć z drugiej strony, jest również sporo grono osób, które stara się ją niemal całkowicie wyeliminować ze swojej diety. Ano właśnie, z tą najbardziej pospolitą przyprawą warto uważać, gdyż jest ona zawarta w większości produktów, które kupujemy na codzień w sklepach. Nie mówię jednak, aby całkowicie z niej rezygnować. Sól podnosi bowiem walory smakowe i “wyciąga aromaty”. Nie ma nic gorszego niż nieposolony makaron w zupie. W niemalże każdym przepisie na końcu listy składników znajduje się sól, której szczypta przyda smaku. Pamiętajcie jednak, że dzięki przyprawom, o których wspomniałam powyżej będziecie wstanie wyczarować doskonałą zupę. Sól, niech nie będzie w Waszej kuchni potrawą bazową, a jedynie dodatkiem.
Autor: Ania