Kieliszki do czerwonego wina są dość duże (większe i wyższe od tych, w których serwujemy wino białe), kształt ich czaszy przypomina kwiat tulipana i zazwyczaj delikatnie zwęża się ku górze. Wino nalewamy do 1/3 wysokości czaszy, czyli właśnie do tego miejsca, w którym uzyskamy największą powierzchnię trunku, pozwalającą na uwolnienie zamkniętych w winie aromatów.
Różnym rodzajom czerwonego wina przypisane są inne kształty kieliszków. Kieliszki do ciężkiego czerwonego wina są węższe, a ich czasza zwęża się w górnej części. Burgundy pijemy ze sporej wielkości kieliszków o pękatej czaszy. Lekkim winom różowym dedykowane są kieliszki o mniejszej pojemności (mniejszej nawet od kieliszków do wina białego), których czasza w górnej części delikatnie się rozszerza. Aromatyczne wina różowe podajemy w smukłych kieliszkach z czaszą w kształcie tulipana, zwężających się ku górze.
Kieliszki do białego wina są mniejsze i i niższe od kieliszków przeznaczonych do wina czerwonego. Wina białe są subtelniejsze i nie wymagają intensywnego uwalniania aromatów, jak trunki czerwone, przy których istotną rolę odgrywa kontakt z powietrzem. Węższa czasza kieliszka do białego wina pozwala na dłużej zatrzymać ich delikatny aromat, a także ogranicza ogrzewanie się trunku.
Kieliszek do wina musującego powinien być smukły i wysoki, by jak najdłużej zatrzymać w trunku aromaty i bąbelki, a także zachować jego niską temperaturę. Dawniej wina musujące i szampany podawane były w kieliszkach o płytkiej i bardzo szerokiej czaszy.
Rozmawiając o winie, niemal automatycznie przywołujemy w wyobraźni obraz Włoch i Francji. Dlatego, żeby przybliżyć trochę tej słonecznej, śródziemnomorskiej aury, polecamy przepisy na:
Autor: Agata