Tłuszcze bogate w wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega 6 i omega 3 – złota proporcja między tymi kwasami to 1:1, niestety w naszej diecie te proporcje są bardzo zachwiane, spożywamy o wiele za dużo kwasów omega 6. Dlatego warto wprowadzić na stałe do naszej diety produkty, które zawierają te kwasy w dobrych proporcjach, na przykład olej lniany tłoczony na zimno, olej rzepakowy czy też owoce morza i orzechy włoskie. Omega 3 znajdziemy też w rybach morskich. Pamiętajmy, że kwasy omega 3 szybko utleniają się pod wpływem wysokiej temperatury.
Białko – źródłem tego o najwyższej wartości biologicznej są jaja kurze, białko o wysokiej wartości znajdziemy także w produktach mlecznych, rybach, mięsie, orzechach i nasionach.
Węglowodany – najlepiej te pochodzące z produktów pełnoziarnistych i innych bogatych w błonnik, takich jak owoce i warzywa.
Witaminy, składniki mineralne i antyoksydanty – całe ich mnóstwo znajdziemy w przeróżnych owocach, warzywach, kiełkach.
Woda – niezbędna dla prawidłowego funkcjonowania całego organizmu.
Tlen – nie zaserwujemy go na talerzu, ale codzienna zabawa na świeżym powietrzu dostarczy go w odpowiedniej ilości.
Śniadanie
Zaczynamy odżywiać główki z samego rana, od pysznego i zdrowego śniadania. Niektóre przepisy dla dzieci są bardzo proste. Jeśli ma to być na szybko zupa mleczna, robię dla dzieci musli, kaszkę manną na mleku (najlepiej z kaszki pełnoziarnistej) lub owsiankę z owocami. Płatki owsiane i musli zawierają węglowodany potrzebne na pobudkę dla mózgu, ale też mają i błonnik, bo chodzi o to, żeby energia z węglowodanów uwalniała się stopniowo przez dłuższy czas. Dzieci chętnie zjadają też kanapki, najlepiej żeby były z pieczywa pełnoziarnistego właśnie ze względu na błonnik. Na kanapkę często trafia twarożek ze szczypiorkiem, od czasu do czasu łosoś. Do tego spora porcja warzyw.
Śniadanie do szkoły
W śniadaniówce też powinno znaleźć się coś pysznego i zdrowego, bo inaczej może wrócić do domu w stanie nienaruszonym, przynajmniej u nas tak bywa. Może być w niej nawet coś słodkiego, na przykład jogurt i świeże owoce.
Do śniadaniówki można też włożyć pokrojoną w słupki marchewkę i zielonego ogórka. Śniadaniówka to dobre miejsce na świeżo łuskane orzechy. Jeśli moje dziecko spędza w szkole czas do popołudnia i wraca do domu na późny obiad, do śniadaniówki trafia też bułka (grahamka lub żytnia) z wędliną lub serkiem.
Obiad
Moje dzieci jedzą obiady w domu, ale w zeszłym roku, kiedy jedno chodziło na 2. zmianę, zupa chodziła z nim do szkoły (klik). Zaczynamy oczywiście od zupy. Te kremowe często podaję skropione oliwą z oliwek lub olejem lnianym – te dodatki to nic innego jak zdrowe tłuszcze.
Zupy dostarczają też węglowodanów, błonnika, mogą też być źródłem białka (na przykład potrawka z indyka z soczewicą, zupa fasolowa). Do drugiego dania zawsze jest spora porcja surówki, do której często dodaję oleje roślinne bogate w omega 3.
Kolacja
Komponując przepisy dla dzieci, staram się pamiętać o tym, że kolacja powinna być lekkostrawna. W końcu w nocy moje dzieci mają odpoczywać i regenerować się, a nie trawić. Na kolację chętnie jedzą jajka na miękko, kanapki, kaszę jaglaną zapiekaną z jabłkami.
Przekąski
Muszą być i przekąski. Pod koniec lata i na początku jesieni idealne do przegryzienia między posiłkami są świeże orzechy, które dostarczają dzieciom białko, zdrowe tłuszcze i witaminy. Dzieci chętnie też skubią świeży słonecznik i sięgają po sezonowe owoce.
Dieta dobra dla dziecięcych główek to tak naprawdę dieta dobra dla całego organizmu. Dlatego o zdrowe przepisy dla dzieci i całej naszej rodzinki dbam cały rok, nie tylko ten szkolny.
Autor: Agata