Trawa żubrowa przypomina zapach świeżego siana. Skusiłam się i posmakowałam ją. W pierwszym momencie smak trawy był zwyczajny, niczym się nie wyróżniał, ale po chwili poczułam charakterystyczny posmak trawy żubrowej.
Właścicielka ogrodnictwa, w którym ją kupowałam zasugerowała mi, że najlepsza jest trawa żubrowa ususzona, więc pęczek swojej trawy związałam i powiesiłam w zadaszonym, przewiewnym miejscu. Trawa żubrowa wygląda zupełnie niepozornie. Łudząco przypomina mi zwykłą trawę. Aromat suszonej trawy żubrowej rozchodzi się po moim mieszkaniu ☺️ Ususzona trawa pachnie zdecydowanie intensywniej.
Trawa żubrowa naturalnie występuje w północno-wschodniej Polsce. Osiąga wysokość do 60 cm. Zbiory zaczynają się już w czerwcu. Pod określeniem trawy żubrowej kryją się dwa gatunki traw: turówka wonna i leśna.
Dzięki zawartości kumaryny, trawa ta wyróżnia się charakterystycznym aromatem, który jest bardziej intensywny po wysuszeniu. Głównym zastosowaniem trawy żubrowej jest aromatyzowanie wódek, ale jak się okazuje smakosze cenią ją sobie jako dodatek do ryb, czy mięs, zwłaszcza do dziczyzny. Trawę żubrową można też wykorzystać do przygotowania marynaty do mięs.
Dowiedziałam się, że świetnie sprawdza się też podczas grillowania. Odrobina trawy żubrowej dodana do węgla drzewnego sprawi, że potrawy wyjdą bardzo smaczne i aromatyczne. Podobnie w przypadku pieczenia. Można przygotować szybkie paszteciki do zupy z ciasta francuskiego przewiązane świeżą trawą żubrową. Trawa podczas pieczenia zacznie uwalniać swój aromat.
Z pewnością postaram się wykorzystać ją do zupy. Jestem bardzo ciekawa jak sprawdzi się w takim połączeniu.
Moja trawa znajdzie też zastosowanie jako aromatyczny dodatek do oleju rzepakowego. Co jakiś czas przygotowuję zapas domowego oleju z ziołami i czosnkiem, ale chciałabym też w taki sam sposób wykorzystać trawę żubrową. Myślę, że tak przygotowany olej roślinny będzie rewelacyjnym dodatkiem do zupy grzybowej.