Pinsa romana to, podobnie jak pizza, potrawa kuchni włoskiej. Korzenie tego dania sięgają czasów starożytnych, gdy łatwe do przygotowania placki były często jadane przez mieszkańców Rzymu. Nazwa dania pochodzi od łacińskiego słowa "pinsere", które oznacza "rozciągać". Prawdopodobnie wzięła się od rozciągania ciasta podczas jego wyrabiania.
W ostatnich latach przypomniano sobie o tym daniu i znacząco zyskało ono na popularności. Za osobę szczególnie zasłużoną dla ponownego wypromowania pinsy uważa się Corrado di Marco. Ponad 20 lat temu odkrył stare notatki swojego dziadka, dzięki którym stworzył idealny przepis na pinsę. Dziś stoi na czele rzymskiego stowarzyszenia Associazione Originale Pinsa Romana, które ma na celu chronienie oryginalnej receptury.
Chcesz przekonać się jak smakuje włoska pinsa i czym różni się od pizzy? Zaraz wszystko wyjaśnimy!
Już na pierwszy rzut oka można dostrzec, że spód do pizzy pinsa wygląda inaczej niż spody do pizzy. Cechą rozpoznawczą jest owalny kształt zamiast okrągłego. Poza tym spód jest dość gruby i ma inną strukturę niż klasyczna pizza, co wynika z innego składu ciasta i innej technologii produkcji. Po upieczeniu pinsa jest bardzo chrupiąca. Sprawdza się zarówno jako danie główne, jak również przekąska albo przystawka. Trzeba jednak zaznaczyć, że zrobienie idealnego ciasta na pinsę jest czasochłonne. Według tradycyjnej receptury ciasto powinno wyrastać nawet 48 godzin.
Podobnie jak w przypadku pizzy można albo samodzielnie przygotować placek w warunkach domowych albo kupić gotowy wyrób. Obecnie znalezienie jej w sklepie jest znacznie łatwiejsze niż przed laty. Nie trzeba już szukać w specjalistycznych punktach ze składnikami z Włoch. Bardzo często gotowa pinsa jest dostępna w marketach i dyskontach. Pinsa gotowa może przybierać różne formy, w zależności od tego, jakiej mieszanki mąk użyto do produkcji. W sklepach można się spotkać z produktami o jasnym oraz ciemnym zabarwieniu. Warto spróbować spodów różnych producentów, żeby wyrobić sobie opinię na temat tego, która pinsa smakuje Ci najbardziej.
Gdy pinsa włoska jest już w Twoich rękach, sprawa jest prosta. Wystarczy dodać sos, ulubione składniki, ser, zioła i przyprawy, a następnie piec danie w rozgrzanym piekarniku.
Dobierając dodatki, najlepiej wybierać podobne produkty, co na pizzę. Idealną bazą będzie oczywiście sos pomidorowy oraz ser mozzarella i bazylia. W wersji wegetariańskiej warto uwzględnić także paprykę, pieczarki, pomidorki koktajlowe, rukolę. Cenisz bardziej pikantne, wyraziste smaki? W takim razie na spód mogą trafić także kapary, oliwki albo ostre papryczki. Jeśli szukasz mięsnych dodatków, polecamy typowo włoskie wędliny jak szynkę cotto, prosciutto albo mortadelę. Jeśli jednak bardziej cenisz swojskie smaki, równie dobrze na placku może znaleźć się tradycyjna polska kiełbasa czy boczek wędzony. Z bardziej wyszukanych składników można rozważyć także karczochy albo szparagi. Z szacunku do włoskich tradycji lepiej nie umieszczać tam ananasa!
Pinsa spód ma całkiem inny niż pizza. Nie oznacza to jednak, że doświadczenie w przygotowywaniu pizzy nie przyda się, żeby zrobić placek w alternatywnej wersji. Samo formowanie ciasta jest podobne. Kluczowy jest właściwy dobór i proporcje mąki. Najlepiej używać włoskiej mąki pszennej, mieszając ją z mąką sojową, mąką ryżową, oliwą i drożdżami.
Pinsa, ciasto włoskie podobne do pizzy, może przypaść do gustu każdemu, kto lubi próbować nowych smaków. Podobnie jak inne dania kuchni włoskiej jest lekka, sycąca i szybka do przygotowania. Idealnie nadaje się na obiad lub kolację. Ciekawym rozwiązaniem będzie też minipinsa, podana jako przekąska. Czasem pinsę nazywa się bliską kuzynką pizzy i sporo w tym prawdy. Wszyscy miłośnicy pizzy także ją polubią, zwłaszcza jeśli szukają jakiegoś urozmaicenia, a nie mają już pomysłu, jak jeszcze można nieszablonowo przygotować neapolitański przysmak. Przypadnie do gustu także dzieciom, bo to potrawa, którą można łatwo chwycić w dłoń i zjeść, nie musząc posługiwać się sztućcami. Dla najmłodszych największą frajdą będzie możliwość zjadania pinsy ze swoimi ulubionymi dodatkami!