Kiedy u Pani Jackowej nie można już kupić kiszonych ogórków, najlepszych na świecie, zawsze lekko chrupiących i idealnie kwaśnych, to znak, że sezon na ogórki kiszone po prostu się skończył, a wraz z nim skończył się sezon na moją ulubioną zupę ogórkową. To nic, tym razem będzie zupa ogórkowa ze świeżych ogórków.
W moim domu świeże ogórki gruntowe najczęściej trafiają do mizerii, chłodnika lub do słoika, w którym zaprawiam je na małosolne, ostatnio za dobrą radą przyjaciółki, z kawałkiem papryczki chili.
W tym roku dopiero teraz zaprawiłam pierwsze ogórki, nie wiem, dlaczego tak się ociągałam! Były naprawdę pyszne, tak pyszne, że słoik opustoszał w dwa dni. A z ogórków małosolnych można też zrobić pyszną ogórkową zupę.
Zupa ogórkowa ze świeżych ogórków była delikatna w smaku, kremowa, świetnie pasowały do niej grzanki żytnie, które przygotowałam tym razem na patelni. Dość mocno zdominował jej smak serek topiony, dlatego następnym razem zamiast serka dodam kilka łyżek śmietany.
A następny raz na pewno będzie, chociaż jak dla mnie zupa ogórkowa z kiszonych ogórków będzie zawsze na pierwszym miejscu – na przykład zupa ogórkowa z wędzonym łososiem :).