Kalafior

Kalafior na wiele sposobów 

Kalafior jest jednym z warzyw, które zostały sprowadzone do Polski dzięki królowej Bonie. Nazywany jest kapustą cypryjską ze względu na swoje pochodzenie. Oprócz wyjątkowych wartości odżywczych warzywo to ma niesamowity potencjał kulinarny, stając się głównym składnikiem różnorakich przekąsek, obiadów i sałatek. Należy gotować go jak najkrócej, aby nie utracić jego właściwości. Podczas gotowania wydzielają się związki siarki, więc nie powinno się go gotować pod przykryciem. 

Apetyczne różyczki tego warzywa można przyrządzać i podawać na rozmaite sposoby: smażone w cieście, gotowane w zupie, pieczone w zapiekance lub blanszowane w sałatce. Bo smakowity kalafior potrzebuje tylko kilku prostych dodatków i dobrego przepisu, by zabłysnąć w oryginalnym daniu. Oto kilka pomysłów na przepyszne potrawy. 

Zupy kalafiorowe 

Zupy kalafiorowe to jedno z częstszych zastosowań kulinarnych tej rośliny. Białe różyczki można dodać do rosołu, by urozmaicić jego smak. Przygotowuje się także rozmaite zupy jarzynowe z ich udziałem. Prawdziwym hitem ostatnich lat jest jednak kalafiorowa zupa krem. Wystarczy ugotować go w warzywnym lub mięsnym bulionie, a następnie zblendować, by uzyskać jednolity krem. Taką zupę serwować możemy na przykład z grzankami lub groszkiem ptysiowym. 

Pieczony kalafior 

Pomysłów na pieczonego kalafiora jest wiele. Można go upiec w całości, faszerując mielonym mięsem. Można też podzielić na różyczki, zanurzyć je w przygotowanym uprzednio cieście i wstawić do piekarnika. Można wreszcie przygotować pieczone (ale też smażone, jeśli wolimy) burgery. Oczywiście kalafior może być też składnikiem zapiekanek, na przykład makaronowej – oprócz niego dodajemy do ugotowanego al dente makaronu inne składniki, zalewamy sosem, posypujemy serem i zapiekamy w piekarniku – pycha! Do kuchni na całym świecie przebojem wdarła się także kalafiorowa pizza. W tym wydaniu warzywo najpierw ucieramy na tarce, następnie wstawiamy na chwilę do kuchenki mikrofalowej, odciskamy nadmiar wody i formujemy „ciasto”, które dalej traktujemy jak ciasto drożdżowe do pizzy – wykładamy na blachę, pokrywamy sosem i dodatkami. To świetna alternatywa dla tych, którzy ze swojej diety eliminują gluten.