Seler to warzywo, które na polskich stołach gości od dawna. Wprowadziła je pośród włoszczyzny królowa Bona. Wydaje się jednak, że popularność selera nieco spadła, a zupełnie niesłusznie! To warzywo nadal znajduje wiele zastosowań i ma w sobie duży potencjał. W końcu z gałązką selera można serwować nawet drink o nazwie krwawa Mary.
Kulinarne zastosowanie znajduje zarówno seler naciowy, jak i seler korzenny. Oczywiście ich użycie będzie się różniło. Seler korzenny jest dość twardy i najczęściej używa się go po mocnej obróbce termicznej, w czasie której mięknie. Seler naciowy z kolei jest chrupiący i soczysty, najczęściej dodaje się go do potraw w wersji surowej.
Seler naciowy, którego nie tak dawno propagatorzy zdrowego stylu życia chętnie chrupali na zdjęciach, rzeczywiście najczęściej spożywany jest na surowo. Seler naciowy pojawia się więc często wśród składników sałatek i surówek. Ma nieco korzenny smak, więc dobrze komponuje się z innymi, słodkimi lub pikantnymi warzywami. Ale seler naciowy może być też spożywany na ciepło. W tej wersji pojawia się częściej na przykład w kuchni azjatyckiej, wrzucany na woka wraz z mieszanką innych warzyw, na przykład do makaronu chow mein. Wtedy kroi się go w słupki, podobnie jak marchewkę. Seler naciowy można także pokroić i dodać do pieczonej ryby.
Korzenny seler jest jednym z podstawowych składników, z których uzyskuje się wywar na rosół. Nie jest to jednak jego jedyne zastosowanie. Gotowany seler mięknie, a to sprawia, że można przygotować z niego pyszną zupę krem. Popularność zdobywają także frytki z selera. To korzenne warzywo również może być składnikiem surówek, jednak najlepiej go wtedy zetrzeć. W sałatkach często używa się także selera marynowanego w formie miękkich „nitek”.