Złocisty i karmelowy w smaku syrop pozyskuje się z kilku odmian klonów rosnących głównie w Kanadzie i północnych rejonach USA. Sztukę zdobywania słodkiej zawiesiny opanowali Indianie jeszcze na długo przed odkryciem Ameryki przez Krzysztofa Kolumba i choć w obecnych czasach dysponujemy nowoczesnymi technologiami, ściąganie soków z klonu wciąż odbywa się metodą stosowaną od wielu wieków. Aby uzyskać 1 litr klarownego, gęstego syropu klonowego, trzeba odparować nawet do 50 litrów wody z soku pozyskanego z tych majestatycznych drzew.
Gotowy syrop jest klarowny, złocisto-brązowy, a zapachem i smakiem nieco przypomina gorący jeszcze karmel. Idealnie nadaje się jako polewa do naleśników, gofrów, słodkich placuszków, np. kukurydzianych, oraz deserów, a nawet drinków. Świetnie podkreśla również smak wytrawnych potraw, np. mięs czy sałatek. Często jest także stosowany jako zamiennik cukru buraczanego, ponieważ jest zdecydowanie mniej kaloryczny i, w przeciwieństwie do miodu, praktycznie nie wywołuje reakcji alergicznych.
Delikatny mięso drobiowe doskonale komponuje się z lekko słodką marynatą na bazie syropu klonowego, sosu sojowego i cytrynowego soku. Pikantnej nutki nadaje udkom przeciśnięty przez praskę czosnek, musztarda oraz drobno posiekana papryczka chili. Po kilku godzinach nasiąkania taką marynatą mięso nie tylko nabierze smaku, lecz także po upieczeniu pozostanie miękkie i soczyste w środku. W takich przepisach syrop klonowy doskonale podkreśla subtelny smak drobiu i sprawia, że skórka staje się złocista i przyjemnie chrupiąca.
Jeśli masz ochotę na lekkie danie z egzotyczną nutką w tle, koniecznie przygotuj grillowanego łososia z mango. Upiecz na dobrze rozgrzanej patelni grillowej mięso skórką do dołu tak, by nabrało koloru. Pamiętaj, że aby łosoś był idealnie kremowy, nie powinno się go przetrzymywać na ogniu zbyt długo. Po 3 minuty z każdej strony w zupełności wystarczą. Gotowe mięso obłóż cieniutkimi plastrami mango i podawaj z gotowanym ryżem lub chrupiącymi grzankami. Smacznego!