Ustawiaj preferencje żywieniowe
Twórz listy zakupów
Zachowaj sprawdzone przepisy
Oszczędzaj czas
Odkryj więcej funkcjonalności My Menu Plan tutaj!
Liczba porcji została zmieniona. Czas przygotowania może być inny. Więcej informacji na temat wielkości porcji znajdziesz
Pamiętaj, że jeśli liczba porcji zostanie zwiększona, czas gotowania może się wydłużyć! Używaj wody i przypraw oszczędniej, zawsze możesz dodać ich więcej w późniejszym etapie.
Wołowinę płuczę, zalewam zimną wodą, wstawiam do gotowania.
Kiedy woda się zagotuje, zmniejszam moc płyty tak, żeby woda nie bulgotała i dokładnie odszumowuję.
Gotuję godzinę pod lekko uchyloną pokrywką, pilnując, żeby wywar nie wrzał, a tylko od czasu do czasu pyrkał.
Po godzinie dodaję do garnka kapustę włoską, marchewkę, pietruszkę, seler, por, opaloną nad ogniem cebulę (korzystam z sąsiedzkiej uprzejmości albo opalam cebulę w kominku), ziarenka czarnego pieprzu, suszonego grzybka. Jeśli mam, dodaję także kawałek świeżego imbiru. Solę.
Gotuję rosół jeszcze 3 godziny.
Mąkę przesiewam na stolnicę, dodaję szczyptę soli, wbijam jajko, dodaję olej.
Dodając po trochę wody, wyrabiam jednolite ciasto.
Gotowe ciasto odstawiam na pół godziny, przykryte miską.
Polędwicę płuczę, kroję na mniejsze kawałki i dwukrotnie przepuszczam przez maszynkę do mielenia mięsa. Dodaję wyciśnięty przez praskę czosnek.
Pół kostki rosołu wołowego rozkruszam do kubeczka, zalewam 2 łyżkami gotującego się rosołu lub wrzątku, mieszam, odstawiam do przestygnięcia, po czym dodaję do mięsa.
Cebulę drobno siekam i duszę na 2 łyżkach masła. Kiedy przestygnie, dodaję do mięsa.
Do farszu dodaję majeranek, doprawiam świeżo zmielonym pieprzem. Jeśli nie dodajemy kostki rosołu, farsz trzeba będzie posolić. Wszystkie składniki dobrze mieszam.
Z farszu formuję małe kuleczki wielkości sporego orzecha laskowego. Układam je na krążki wycięte kieliszkiem z dość cienko rozwałkowanego ciasta, zlepiam jak pierogi uważając, żeby nie spłaszczyć farszu.
Gotowe kołduny gotuję w dużym garnku, w lekko osolonym wrzątku z dodatkiem łyżki oleju, przez 10 minut (woda nie może bardzo wrzeć, a tylko lekko bulgotać).
Po ugotowaniu delikatnie przekładam kołduny do miseczek, od razu podlewam rosołem, żeby się nie sklejały (nie mogą być zalane rosołem, jak makaron) i podaję z natką pietruszki.