Ustawiaj preferencje żywieniowe
Twórz listy zakupów
Zachowaj sprawdzone przepisy
Oszczędzaj czas
Odkryj więcej funkcjonalności My Menu Plan tutaj!
Liczba porcji została zmieniona. Czas przygotowania może być inny. Więcej informacji na temat wielkości porcji znajdziesz
Pamiętaj, że jeśli liczba porcji zostanie zwiększona, czas gotowania może się wydłużyć! Używaj wody i przypraw oszczędniej, zawsze możesz dodać ich więcej w późniejszym etapie.
Jest taki czas, kiedy serca tych, których dosięgnęła strzała Kupidyna, przyspieszają. Święto Zakochanych? Raz do roku? Jestem pewna, że te serca biją szybciej na co dzień, za każdym razem, kiedy ich właściciele spojrzą sobie prosto w oczy. Zawsze, kiedy jedno pomyśli o drugim.
Jak śpiewał Andrzej Dąbrowski…
…Do zakochania jeden krok, jeden jedyny krok nic więcej,
do zakochania jeden krok, trzeba go zrobić jak najprędzej.
Dopóki się zapala wzrok, dopóki się splatają ręce…
„A potem znowu codzienności kurz…” Ale czy miłość nie jest właśnie codziennością? To przecież dzień za dniem. Chleb powszedni, ciepłe powitanie w progu domu, gorąca zupa na stole. Choć czasem zdarzają się też prawdziwe cierpienia młodego Wertera i rozterki godne tytułowego bohatera serialu Jan Serce:)
Jedni obchodzą Święto Zakochanych, innych zupełnie to święto nie obchodzi. A ja lepię z dziećmi serduszka z masy solnej (prosty przepis na masę solną wstawiłam pod przepisem na zupę), pomagam im wydziergać kartki walentynkowe dla najbliższych koleżanek i testuję makaron w kształcie serduszek, który trafi do najzwyklejszej zupy.
Bo w rodzinie pełnej dzieci, własnych i sąsiedzkich, niespodziewanych i spodziewanych gości może nie być okazji do zjedzenia romantycznej kolacji we dwoje. Ale na pewno będzie rodzinny obiad i zupa pomidorowa z makaronem serduszkowym. Bo miłość jest wszędzie. W sercach małych i dużych, w świeżo upieczonym chlebie, w każdym drobnym geście i słowie. Love is all around…
Wszystkim, którzy zupy pomidorowe darzą szczególną miłością, polecam także:
zupę pomidorową z ryżem i papryką pieczoną
zupę pomidorową z suszonymi pomidorami
zupę pomidorową z pieczonych pomidorów z pesto bazyliowym
zupę pomidorową ze świeżych pomidorów
zupa pomidorowa z makaronem i bazylią
zupa pomidorowa z grissini
Wywar (bulion dodany do wody) doprowadzam do wrzenia, dodaję koncentrat pomidorowy, ponownie zagotowuję i gotuję 5 minut. Śmietanę zaprawiam w kubeczku z kilkoma łyżkami zupy, dodaję do garnka zestawionego z płyty, mieszam.
Doprawiam zupę cukrem i solą, można dodać też szczyptę cynamonu.
Makaron gotuję według przepisu na opakowaniu w lekko osolonej wodzie z dodatkiem łyżki oleju. Przepłukuję zimną wodą, nakładam do miseczek i dolewam gorącą zupę.
Mąkę z solą wsypuję do miski, dolewam trochę wody, wyrabiam jak ciasto. Masa solna powinna mieć jednolitą konsystencję i zachowywać się jak plastelina. Może się okazać, że 0,5 szklanki wody to odrobina za dużo lub za mało, dlatego dodaję wodę stopniowo.
Z gotowej masy solnej odrywam po kawałku, z każdego kawałka formuję serduszko. Serduszka układam na blachę piekarnika wyłożoną papierem do pieczenia i lekko wygładzam wałkiem. Serduszka można też przeznaczyć na zawieszki – wówczas słomką do napojów trzeba zrobić dziurki na wstążki.
Serduszka wstawiam do piekarnika nastawionego na 40-50 st. C na wstępne suszenie. Po 2 godzinach przekładam serduszka wraz z papierem na kratkę do pieczenia (serduszka musiały najpierw lekko obeschnąć, inaczej na ich spodzie mogłyby się odbić druty kratki), suszę jeszcze godzinę, następnie wyłączam piekarnik i pozwalam jeszcze doschnąć serduszkom jeden dzień.
Kiedy serduszka wyschną, maluję je czerwoną farbą akrylową (ewentualnie można użyć farby plakatowej, ale serduszko nie będzie wtedy tak błyszczące – można je wówczas polakierować specjalnym lakierem do decoupage).