Gdy zbliża się Wielkanoc, często kupujemy dzieciom małe czekoladowe jajeczka w różnych kolorach. Tymczasem ten smakołyk możemy przyrządzić w swojej kuchni, gdyż nie jest czasochłonny i trudny w wykonaniu. Warto zaprosić do pomocy swoje pociechy, które na pewno z wielką chęcią będą nam asystowały. Z gotowej masy marcepanowej formujemy niewielkie jajeczka (jak przepiórcze) i każde z nich nabijamy na wykałaczkę. W garnuszku rozpuszczamy białą czekoladę, do której dodajemy wybrany barwnik spożywczy. Jajeczka zanurzamy na chwilę w słodkiej kąpieli, a następnie wykałaczkę wbijamy w styropian i czekamy aż polewa na pralince całkowicie zastygnie. Takie pyszne, kolorowe jajeczka możemy wypełnić także inną masą, np. czekoladową, orzechową albo z dodatkiem pokruszonych ciasteczek, orzechów i karmelu.
Jeśli mamy pod ręką paczkę landrynek, możemy je wykorzystać do przygotowania oryginalnych, chrupiących ciasteczek z przezroczystym okienkiem. Z rozwałkowanego kruchego ciasta wycinamy foremkami kształty jajek. Pośrodku każdego z nich wykrawamy kolejny otwór wielkości żółtka. Surowe ciastka układamy na papierze do pieczenia tak, żeby było pomiędzy nimi miejsce, ponieważ trochę urosną. Gdy włożone do piekarnika ciasteczka delikatnie zaczną się rumienić, w otwór każdego z nich wkładamy pokruszoną landrynkę (najlepiej w żółtym albo pomarańczowym kolorze). Blachę z upieczonymi ciasteczkami wyciągamy z piekarnika i czekamy, aż cukierkowe żółtka całkowicie stwardnieją. Gotowe ciasteczką będą doskonałą dekoracją świątecznego stołu, a ich wspaniały maślany aromat na pewno zachęci każdego do spróbowania nietypowej słodkości.
Idealnym deserem po wielkanocnej uczcie będą czekoladowe praliny, kryjące w środku puszystą masę kokosową. Aby wiórki kokosowe dały się formować w kulki, należy je zmieszać z odrobiną rozpuszczonego w rondelku masła, cukru i śmietanki. Masę schładzamy w lodówce przez kilka godzin albo do momentu, aż wiórki stwardnieją. W kąpieli wodnej rozpuszczamy mleczną lub gorzką czekoladę. Z masy formujemy małe jajeczka lub kulki, które następnie zamaczamy w czekoladzie. Te wyjątkowe, słodkie i pachnące kokosem praliny idealnie smakują ze świeżo zaparzoną kawą lub ulubioną herbatą.
Pischinger to przepyszny torcik z andrutów przekładanych masą czekoladową lub czekoladowo-orzechową i oblany lukrem, oczywiście także czekoladowym, bardzo popularnym w dawnej Galicji. W niektórych wersjach wafle przekłada się masą krówkową lub kajmakową, przygotowywaną z długo gotowanego skondensowanego mleka zmieszanego z dużą ilością cukru. Aby klasyczny, czekoladowy piszinger nabrał świątecznego charakteru, na wierzchu gęstniejącej polewy możemy ułożyć naprzemiennie połówki jajeczek z białej i ciemnej czekolady, tworząc rodzaj szachownicy. Pysznemu torcikowi waflowemu na pewno nie będą w stanie się oprzeć zarówno dzieci, jak i dorośli.
Smacznym i bardzo efektownym deserem świątecznym będą muffinki pokryte intensywnie zielonym mchem, udekorowane maleńkimi cukrowymi kwiatuszkami i czekoladowymi jajeczkami. Z czego można przygotować posypkę w kolorze młodej trawy? Warto skorzystać z przepisu na „leśny mech” – ciasta ucieranego z dodatkiem zmiksowanego szpinaku, który po upieczeniu jest zupełnie niewyczuwalny. Na gotowe, ostudzone muffiny kakaowe, waniliowe lub z dodatkiem kawałków czekolady wykładamy bitą śmietanę, a następnie dokładnie posypujemy rozkruszonym ciastem szpinakowym. Wierzch każdej muffinki dekorujemy gotowymi kwiatuszkami z cukru oraz maleńkimi jajkami z czekolady. Dzięki takim deserom Wielkanoc będzie nie tylko słodka, lecz także piękna!